Winston Churchill to jeden z najciekawszych i najwybitniejszych polityków w historii świata. Debiutujący ostatnio w kinach film „Czas mroku”, przybliża jego sylwetkę w jednym z najtrudniejszych momentów w jego karierze, czyli w chwili objęcia po raz pierwszy urzędu premiera Zjednoczonego Królestwa, w samym środku wojennej zawieruchy. I choć o filmie już wiele powiedziano, zwłaszcza ze względu na genialną rolę Garego Oldmana, to w tym wpisie chcemy powiedzieć o kilku rzeczach, których jak PR-owcy możemy się nauczyć od Winstona Churchilla.
1. Pamiętaj o sile słowa
Winston znany jest ze swoich genialnych przemów, których fragmenty cytowane są przez kolejne pokolenia. Siła oratorska Churchilla pozwoliła mu skutecznie zmobilizować Brytyjczyków do ogromnego wojennego wysiłku, który przyniósł ostateczne zwycięstwo. W naszej codziennej pracy powinniśmy pamiętać, że czasem jedno słowo potrafi zmienić zupełnie wydźwięk komunikatu, dlatego każdy przegotowany przez nas tekst powinien być przemyślany i na najwyższym poziomie.
2. To Ty jesteś ekspertem
Gabinet Wojenny premiera Wielkiej Brytanii roił się od politycznych przeciwników, którzy nie zgadzali się z przyjętą przez Churchilla wizją. Ta sytuacja przypomniała mi to ile razy w trakcie naszej pracy musimy stawać naprzeciw osobom mającym zupełnie inne zdanie na temat strategii itd. Czasami są to klienci, czasem współpracownicy. Jeżeli jednak jesteśmy przekonani do swojej racji to pamiętajmy o tym, że jako PR-owcy to my jesteśmy ekspertami i powinniśmy być tą osobą, która mimo innego zdania klienta będzie w stanie sprzeciwić się i wskazać lepsze rozwiązanie.
3. Słuchaj głosu ludzi
Zarówno w rządowych gabinetach jak i w agencyjnych biurach czasem łatwo zapomnieć o tym, że mówimy do ludzi, którzy niekoniecznie są specjalistami w danej dziedzinie, ale ostatecznie ich zaangażowanie jest dla nas najważniejsze. Dlatego podobnie jak Churchill warto wyjść „do metra” i zapytać kilka osób również spoza branży o to co planujemy, co chcemy przekazać, aby spojrzeć na to z innej perspektywy.
4. Nigdy się nie poddawaj
I choć każdy z nas ma za sobą, albo dopiero będzie miał, swoje osobiste Gallipoli, to ważne jest aby z porażek powstawać i walczyć dalej o swoje cele. Churchill to najlepszy przykład na to, że niezależnie od tego, jak jest cieżko, warto walczyć do samego końca.